Aktualności

Słowo na niedzielę

 Jak zwyciężać szatana?

 Przed kilkoma dniami rozpoczęliśmy nowy czas w Kościele, czas Wielkiego Postu. Pan Bóg daje go nam, abyśmy dobrze przygotowali się na najważniejsze święta w ciągu całego roku, na Wielkanoc. Ten szczególny czas Pan Bóg daje nam również po to, abyśmy stali się choć trochę lepsi i abyśmy byli choć trochę bliżej Niego. 

Kiedy człowiek myśli o swoim życiu, to dostrzega, że jest w nim wiele dobra i piękna. Ale bez większego trudu możemy zauważyć też wiele rzeczy złych, które na pewno nie podobają się Bogu i które trzeba poprawić. Każdy z nas ciągle powinien się poprawiać. Każdy. Ktoś mądry powiedział, że człowiek otrzymał od Pana Boga tak naprawdę tylko jedno jedyne zadanie na całe życie. Zadanie, aby ciągle się poprawiać, aby codziennie być choć trochę lepszym, bardziej uczynnym, bliższym Bogu. Aby po spowiedzi być choć trochę lepszym niż przed nią, aby tegoroczne święta Wielkanocne przeżyć bardziej po chrześcijańsku niż te, które były w roku ubiegłym. Aby tegoroczny Wielki Post wykorzystać lepiej niż  rok temu.

To bardzo trudne zadanie, bo szatan ciągle kusi i zachęca do złego. Musimy być bardzo czujni.

W Ewangelii dziś czytanej spotykamy Jezusa na pustyni, gdzie jest kuszony przez diabła. Szatan, przeciwnik Boga i wróg naszego zbawienia, kusi wszystkich. Kusił nawet samego Pana Jezusa. Ale Jezus zwycięża, pokonuje szatana i daje wskazówki, jak mamy postępować, aby nie dać się oszukać złemu duchowi.

Po pierwsze trzeba walczyć z każdym grzechem, nawet najmniejszym, bo wielkie zło ma swój początek przeważnie jako coś małego i na pozór niezbyt ważnego. Tak szatan oszukuje i wmawia, że małe kłamstwo, zapomniany pacierz, oszukiwanie w szkole, to nic wielkiego. Potem przychodzą większe grzechy i zanim się zorientujemy, jesteśmy już w rękach szatana. A wszystko zaczyna się bardzo niewinnie i niepozornie, od błahostek.   

Na zboczu góry w Kolorado rośnie ogromne drzewo. Przyrodnicy mówią, że ma ono już ponad 500 lat i było małą sadzonką, gdy do Ameryki przypłynął Krzysztof Kolumb. W trakcie swego życia drzewo było 12 razy trafione w czasie burzy przez grom, targały nim niezliczone burze i lawiny wielu stuleci. Drzewo wszystko przetrwało. Aż wreszcie armia chrabąszczy zaatakowała jego pień, robaki przeżarły korę i niszczyły stare drzewo od środka. Wspaniałe drzewo, którego nie pokonały stulecia, nie rozerwały gromy i nie przewróciły burze i lawiny, padło ofiarą małych chrabąszczy, tak niepozornych, że człowiek mógłby je zgnieść małym paluszkiem.

Podobnie jest w naszym życiu. Nawet małe grzechy mogą zabić w nas dobro i miłość do Boga i do ludzi.

Druga wskazówka, jaką daje Jezus, aby pokonać szatana, to przyjaźń z Nim. Gdy będziemy blisko Niego, On  nas uratuje.

Jest taka legenda, która opowiada o podróżniku, który w czasie jednej ze swoich wędrówek, przechodził przypadkowo obok stodoły, w której diabeł przechowywał ziarno. Ziarna te planował diabeł zasiać w sercach ludzi. W stodole pełno było worków z ziarnem, rozmaicie oznaczonych. Na jednym z worków napisane było „ziarna nienawiści”, a na innym „ziarna gniewu”, na jeszcze innych „ziarna zemsty”, „zazdrości”, „pychy”, „chciwości” i wiele innych.  Kiedy wędrowiec nawiązał z diabłem rozmowę, ten przechwalał się z dumą, że zasiewane przez niego w sercach ludzi ziarna wzrastają bardzo szybko i łatwo. Czy są takie serca, w których ziarna te nie zakiełkują? - zapytał podróżnik. Bolesny uśmiech pojawił się na twarzy diabła. Ziarna te nie zakiełkują w sercu człowieka zaprzyjaźnionego z Bogiem, w takim sercu, w którym mieszka Jezus - wyznał diabeł.

To tylko legenda, ale przekazuje wielką prawdę. Jeżeli w naszym sercu mieszka Jezus, to złe, diabelskie ziarna nie zakiełkują i nie wydadzą plonów. Dlatego tak ważne jest, aby często spowiadać się, mieć czyste serce i przyjmować Pana Jezusa w Komunii Świętej. To największa pomoc w stawaniu się coraz lepszym i największa obrona przed wszelkim złem. 

Pewnego dnia  ksiądz zadał uczniom czwartej klasy pytanie: „Co robicie, gdy jesteście kuszeni?” Jedna z dziewczynek odpowiada: „Kiedy szatan puka do mojego serca, ja tylko mówię do Jezusa, który w nim żyje: Jezu, proszę Cię, otwórz drzwi”. I kiedy Jezus otwiera, szatan z przerażeniem ucieka, mówiąc: „Przepraszam, pomyliłem drzwi”.

Bardzo ważne jest również to, co czytamy i oglądamy. Powinniśmy unikać treści bezwartościowych czy szkodliwych, które tylko zaśmiecają naszą wyobraźnię i nie przynoszą żadnych korzyści. Pewien chłopiec chwalił się, że programy dla dorosłych nic mu nie szkodzą i może je oglądać bez ograniczeń w telewizji czy w internecie. Ale jego starsza siostra bardzo trafnie powiedziała, wyprowadzając go z błędu. Jeżeli człowiek zje zepsute jedzenie, to choćby sto razy powtarzał, że mu to nic nie zaszkodzi, to jednak z całą pewnością będzie to miało złe skutki i jego organizm będzie chorował w taki czy inny sposób. Podobnie jest z treściami i programami nieodpowiednimi dla nas. Dusza będzie wtedy chorować i będzie to miało na nas zły wpływ. Zawsze warto do czytania i oglądania wybierać tylko dobre, wartościowe i budujące treści, książki i programy. 

Wielu chrześcijan na czas Wielkiego Postu podejmuje różne wyrzeczenia, postanowienia, aby wzmocnić swojego ducha. Dlatego warto od dziś zwrócić szczególną uwagę na dwie sprawy. Aby wypowiedzieć wojnę nawet najmniejszym grzechom, oraz szczerze zaprzyjaźnić się z Jezusem i nosić Go zawsze w swoim sercu.