Aktualności

Słowo na niedzielę

 Spójrz na niebo!

Dziś, jak w każdą niedzielę, w Dzień Pański, przyszliśmy do świątyni, do  Kościoła. Nie z rozkazu ani z obowiązku. Przyszliśmy tu z miłości do Pana Boga. Przyszliśmy, aby we wspólnocie braci i sióstr wyznać naszą wiarę. Przyszliśmy, aby Panu Bogu powiedzieć że Go kochamy i że do Niego należymy. Pragniemy także napełnić się Jego łaską, Jego miłością i Jego mądrością.  Chcemy, aby więcej było w nas nieba!

Nie mogliśmy trafić lepiej, bo dziś we wszystkich trzech czytaniach mszalnych jest  mowa o niebie.

Najpierw słyszeliśmy słowa Boga skierowane do Abrama: „Spójrz na niebo i policz gwiazdy”. Te słowa skierowane są także do każdego z nas. Bóg mówi: spójrz na niebo! Kochani! Jakże te słowa są proste, a zarazem piękne i niezwykłe. Spójrz na niebo! Chociaż żyjemy na ziemi i zajmujemy się wieloma sprawami, to zawsze te słowa Boga powinny brzmieć w naszych uszach. Patrzeć w niebo to największa mądrość. Kiedy jest ci wesoło i gdy cię trapi coś smutnego – spójrz na niebo. Kiedy nie rozumiesz dlaczego stało się coś  złego – spójrz na niebo. Spróbuj spojrzeć na świat, na ludzi i na samego siebie tak, jak patrzy Pan Bóg, może od zupełnie innej strony. My, ludzie, zarówno młodsi  jak i starsi, tak często przypominamy ptactwo domowe: kury, kaczki, gęsi, bo tak bardzo zapatrzeni jesteśmy w ziemię, ze spuszczonymi głowami, zajęci tylko naszymi małymi sprawami, naszym kawałkiem ziemi. A Bóg mówi: spójrz na niebo, wpatruj się w niebo, tam szukaj mądrości!

Podobne słowa napisał św. Paweł w liście do Filipian: „Nasza ojczyzna jest w niebie”. Kochani, niebo jest naszą ojczyzną. Za niebem powinniśmy tęsknić, do nieba mamy dążyć. To nie znaczy, że trzeba zaniedbywać swoje obowiązki tu na ziemi. Wręcz przeciwnie. Do nieba idzie się przez ziemię. Tylko dobrze żyjąc na ziemi możemy dostać „paszport” do nieba. Ale trzeba pamiętać, że Pan Bóg stworzył nas po to, aby podzielić się z nami swoim szczęściem w niebie. Niebo jest naszą ojczyzną. Tu na ziemi jesteśmy tylko pielgrzymami.

Ciekawa historia przydarzyła się pewnemu turyście, który, zaskoczony przez wielką burzę i rzęsisty deszcz, znalazł schronienie w klasztorze. Gdy wszedł do mieszkania zakonnika, był zaskoczony, że w małym pokoiku był tylko mały stolik, biurko i materac do spania na podłodze. Spytał: A gdzie brat ma meble? Zakonnik, trochę zaskoczony, powiedział:  Meble?  A pan,  gdzie ma meble? Ja jestem w podróży - powiedział turysta - przecież nie będę nosił ze sobą mebli! No właśnie, odparł zakonnik, ja też jestem tylko w podróży. Do nieba. Więcej mebli nie potrzebuję. Mogłyby mi w tej podróży przeszkadzać!

Drodzy, nasza ojczyzna jest w niebie i powinniśmy o tym pamiętać.

 

Także Ewangelia mówi dziś o niebie. Oto Pan Jezus wziął na wysoką górę trzech Apostołów i tam przemienił się wobec nich. Apostołowie ujrzeli Pana Jezusa w chwale, widzieli Go tak pięknym, że nie sposób to sobie wyobrazić. My mamy nadzieję, że takiego Pana Jezusa w chwale będziemy oglądać w niebie. Apostołowie byli zachwyceni, a Piotr powiedział: „Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy”. Piękne słowa. Dobrze, że tu jesteśmy. Też możemy za Piotrem powtórzyć: dobrze, że tu jesteśmy. Dobrze, że jesteśmy w naszej świątyni, blisko Boga. Dobrze, że możemy się tu z Nim spotykać i od Niego uczyć prawdziwej mądrości. Apostołowie na górze Tabor zobaczyli kawałek nieba. My również jesteśmy przez Pana Boga zaproszeni do nieba. Piotr chciał   na tej górze postawić trzy namioty, po jednym dla Pana Jezusa, Mojżesza i Eliasza, którzy ukazali się w chwale razem z Jezusem. Piotr pragnął zostać tam  jak najdłużej, tak było wspaniale. Ale to była tylko krótka chwila, po której, powiedzielibyśmy, wszystko wróciło do normy. Chwilę później Jezus był już taki sam jak każdego dnia, świat wokół także wyglądał zwyczajnie.

Dziś w tamtym miejscu, w Ziemi Świętej, na Górze Tabor jest zbudowana wspaniała bazylika Przemienienia Pańskiego. Oprócz nawy głównej, poświęconej Panu Jezusowi, są też dwie boczne kaplice poświęcone Mojżeszowi i Eliaszowi. Można zatem powiedzieć, że w pewnym sensie,  spełniły się słowa św. Piotra o wybudowaniu trzech  namiotów. 

Apostołowie przeżyli na górze wspaniałe chwile i choć musieli zaraz wrócić „na ziemię”, do swoich spraw i obowiązków, to jednak jeszcze wiele razy wracali pamięcią do tych przepięknych chwil i ich wspomnienie dodawało im radości, odwagi i mocy.

Drodzy, my też jesteśmy trochę podobni do Apostołów. Przyszliśmy do kościoła, do naszej „góry Tabor”, aby  spotkać się z Bogiem, aby zachwycić się Panem, i aby z tych niezwykłych chwil tu przeżytych, czerpać mądrość, siłę i odwagę do pięknego życia bogatego w dobro i miłość. Przychodzimy do Kościoła, aby „spojrzeć w niebo” i przypomnieć sobie, że właśnie tam jest nasza prawdziwa ojczyzna.

Kochani, jesteśmy na początku Wielkiego Postu. Dzisiaj jest druga niedziela tego szczególnego okresu. Pan Jezus  daje nam najprostszy program na to aby dobrze ten czas przeżyć, aby być szczęśliwym i wygrać swoje życie. Ten program to trzy słowa: spójrz na niebo!

Często więc trzeba abyśmy nie tylko swój wzrok kierowali ku niebu, ale także  swoje serce. W niebie należy ulokować swoje pragnienia i tęsknoty. Do nieba trzeba dążyć, aby kiedyś, jak Apostołowie z Ewangelii dziś czytanej, oglądać chwałę uwielbionego Boga i Nim zachwycać się przez całą wieczność.