Aktualności

Słowo na niedzielę

24 Niedziela Zwykła w Ciągu Roku przytacza niezwykłe słowa, które wypowiada Pan Jezus. Często słowa Jezusa nas zaskakują, ale te z dzisiejszej Ewangelii wprawiają w kompletne osłupienie. Oto Pan Jezus nazywa swojego najważniejszego Apostoła, Świętego Piotra, szatanem! Coś niewyobrażalnego! Chyba nikt z nas tego się nie spodziewał po Panu Jezusie! Wiadomo, że człowiek jest niedoskonały, że błądzi, grzeszy i upada. Ale żeby zaraz bliskiego człowieka nazwać szatanem? Czy to nie przesada? Możemy tylko sobie wyobrazić, jak czuł się Piotr. Przecież on zostawił wszystko co miał i poszedł za Jezusem. Mistrz z Nazaretu był dla niego całym światem. Z podziwem i miłością patrzył na Jezusa, gdy Boski Lekarz uzdrawiał chorych i przychodził z pomocą potrzebującym. Z wielką uwagą wsłuchiwał się w każde słowo wypowiadane przez Boskiego Nauczyciela. A teraz słyszy od Niego słowa: „Zejdź mi z oczu szatanie!”

Gdyby Piotr nie był tak blisko Pana Jezusa, to może pomyślałby, że się przesłyszał, albo coś źle zrozumiał, ale zapewne groźna mina Jezusa nie pozostawiała żadnych złudzeń!

Drodzy, to nie przypadek, to nie zdenerwowanie Pana Jezusa, ale prawdziwa nauka, jakiej Jezus udzielił Piotrowi, a przez niego, innym uczniom oraz każdemu z nas. Przeczytajmy jeszcze raz całe zdanie wypowiedziane przez Jezusa do Piotra,  zapisane przez Ewangelistę, Świętego Marka: „Zejdź mi z oczu szatanie, bo nie myślisz po Bożemu, ale po ludzku”.

Zatem zobaczmy, że Jezus nazwał Piotra szatanem nie dlatego, że go nie lubił, nie dlatego, że ten zrobił coś złego, ale dlatego, że myślał nie po Bożemu ale po ludzku.  Nauka, jakiej nam wszystkim udziela Pan Jezus w tych słowach, jest bardzo jasna. Człowiek jest stworzony przez Boga, na jego wzór i podobieństwo, powinien więc patrzeć na świat, na ludzi, na samego siebie i na różne wydarzenia w swoim życiu „po Bożemu”. Znaczy to, że powinien brać pod uwagę nie tylko czysto ludzkie kalkulacje i zamiary, ale we wszystkim dostrzegać rękę Pana Boga. Często bowiem  w naszym życiu jest tak, że pewne sprawy, sytuacje czy wydarzenia, wyglądają na pierwszy rzut oka  jak coś złego i niedobrego, ale później okazuje się, że to było dla nas dobrodziejstwo. Mamy myśleć nie tylko o tym co ziemskie i doczesne, ale o tym, co Boże i wieczne. Ludzie najczęściej zastanawiają się nad tym, co mogą skorzystać, jaki osiągną zysk, ile na czymś można zarobić pieniędzy. Ale nie wszystko daje się tak przeliczyć. Co więcej, często człowiek musi stracić z punktu widzenia czysto materialnego, aby zyskać większe dobro, dobro duchowe. Pan Jezus mówi o tym bardzo wyraźnie w dalszej części dzisiejszej Ewangelii: „Kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swoje życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je”. Znamy zapewne inne piękne słowa zapisane w Świętej Księdze, mówiące o tym, że drogi Boże nie są drogami ludzkimi i myśli Boże nie są myślami ludzkimi, bo jak niebo góruje nad ziemią, tak myśli Boże górują nad myślami ludzkimi, i drogi Boże nad drogami ludzkimi.

Tak właśnie, po Bożemu myślał wielki polski święty i męczennik obozu w Oświęcimiu – św. Maksymilian Kolbe. W obozie koncentracyjnym, gdy niemal wszyscy ludzie mieli tylko jedno marzenie: aby przeżyć, aby ocalić swoje życie, on zdecydował się na coś niezwykłego. Sam zgłosił się, że chce oddać swoje życie, aby mógł przeżyć ktoś inny, współwięzień skazany na śmierć, ojciec rodziny. Maksymilian stracił swoje życie ziemskie, ale zyskał życie wieczne, jako najpiękniejszą nagrodę od samego Boga. Myślał nie o tym co ludzkie, ale o tym, co Boże. Maksymilian, jako kapłan, znał dobrze słowa Pana Jezusa, wypowiedziane do Piotra, dlatego tak właśnie postąpił.

My w codziennym życiu nie musimy oddawać swojego życia za innych, nie musimy umierać dla Chrystusa w znaczeniu dosłownym, ale musimy przemieniać swoje myślenie. Wiele spraw w życiu wygląda zupełnie inaczej, gdy myślimy o nich tylko po ludzku, a inaczej, gdy spojrzymy na te same sprawy od strony Pana Boga, od strony nieba i wieczności. Nie jest to łatwe, dlatego Pan Jezus w tak szczególny sposób przekazał nam tę naukę, mocnymi słowami o szatanie, który chciałby zgubić człowieka i dlatego podsuwa mu myślenie tylko ludzkie i bardzo płytkie.

Jest jeszcze inna ważna sprawa, o której poucza nas Pan Jezus słowami tej niezwykłej Ewangelii. Otóż, nazywając Piotra szatanem, Jezus pokazuje nam, że szatan posługuje się czasem ludźmi, aby zgubić człowieka. Jeśli człowiek, może czasem nawet nasz bliski kolega, odwraca nas od Boga, to działa przez niego szatan. Jeśli ktokolwiek zachęca nas do złego, jeśli przez kogokolwiek stajemy się gorsi i oddalamy się od Boga, to, nawet jeśli jest to ktoś, kogo bardzo lubimy, musimy powiedzieć do niego tak, jak Pan Jezus do Piotra: „Zejdź mi z oczu szatanie, bo nie myślisz po Bożemu!” To bardzo trudne, dlatego powinniśmy się często ćwiczyć w myśleniu „po  Bożemu”. Dlatego tak bardzo ważna jest nasza codzienna modlitwa, nauka religii, Msza Święta w każdą niedzielę i Komunia Święta, bo wtedy właśnie myślimy o tym, co Boże. Ważne jest to, aby żyć w przyjaźni z Bogiem, aby żyć w „środowisku Bożym”, aby „oddychać Bożym powietrzem”, bo wtedy i nasze myślenie jest bardziej Boże.

Panie Jezu, Ty świętego Piotra wyznaczyłeś na swojego zastępcę na ziemi, mimo, że wcześniej surowo go upomniałeś. Prosimy Cię, udziel nam prawdziwej mądrości w myśleniu, abyśmy patrzyli na świat, ludzi, wydarzenia i samych siebie Bożymi oczami i w ten sposób zasłużyli na udział w Twoim Królestwie.