Aktualności
Słowo na niedzielę
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
- Opublikowano: sobota, 20 grudzień 2025 19:27
- Ks. Proboszcz
- Odsłony: 55
Jesteśmy już bardzo blisko Bożego Narodzenia. Za kilka dni będziemy świętować narodzenie Jezusa, Słowa, które stało się ciałem. Wokół nas już czuć świąteczną atmosferę: światła, dekoracje, sklepy pełne prezentów. Widzimy reklamy mówiące: „Nie zapomnij o kupnie prezentów, o tym, co musisz zrobić w domu”. Ale dzisiejsza liturgia przypomina nam, że prawdziwe przygotowanie do Bożego Narodzenia nie kończy się na sprzątaniu czy kupowaniu prezentów. Prawdziwe przygotowanie zaczyna się w sercu.
Adwent jest czasem oczekiwania, czuwania i nadziei. Nie chodzi tylko o czekanie na datę w kalendarzu, ale o przygotowanie serca na spotkanie z Jezusem. To wezwanie dotyczy nas wszystkich: młodych i starszych, tych, którzy prowadzą spokojne życie, i tych, którzy każdego dnia mierzą się z problemami, samotnością czy trudnymi wyborami.
Święty Jan Chrzciciel wzywał ludzi do nawrócenia i prostowania dróg. Dziś to wezwanie jest nadal aktualne. Możemy zapytać siebie: Czy moje serce jest gotowe przyjąć Jezusa? Czy pozwalam Mu wejść w moje codzienne życie – w moją szkołę, pracę, rodzinę, relacje z przyjaciółmi?
Często myślimy, że przygotowanie na Boże Narodzenie to coś odległego – że wystarczy poczekać do Wigilii, a potem wszystko będzie dobrze. Ale życie pokazuje nam coś innego. Wyobraźmy sobie młodą dziewczynę, która każdego dnia wraca ze szkoły zmęczona, przytłoczona oczekiwaniami rodziny i znajomych, a w domu czeka jej jeszcze kolejna lista obowiązków. Albo mężczyznę, który pracuje na dwa etaty, żeby zapewnić rodzinie spokojne święta, i w tym pędzie gubi siebie i bliskich.
Adwent uczy nas, że Bóg przychodzi właśnie do takiego zmęczenia, do naszych codziennych problemów i trudności. Nie musi być idealnie ani perfekcyjnie. Bóg nie czeka, aż wszystko w naszym życiu będzie „dopieszczone”. On przychodzi tam, gdzie jest serce gotowe Go przyjąć, nawet w chaosie codzienności.
Dlatego w tym tygodniu Adwentu warto zatrzymać się i zapytać siebie: Gdzie mogę dziś zrobić miejsce dla Boga? Gdzie mogę otworzyć swoje serce? Może to będzie rozmowa z kimś, kto potrzebuje naszej uwagi. Może to będzie gest przebaczenia wobec osoby, z którą jesteśmy w konflikcie. Może to będzie chwila modlitwy w ciągu dnia, kiedy wydaje nam się, że na nic nie mamy czasu.
Boże Narodzenie nie jest tylko wspomnieniem historii sprzed dwóch tysięcy lat. To moment, kiedy możemy na nowo podjąć decyzję, by zaufać Bogu, by przyjąć Jego miłość do naszego życia. Jezus przychodzi do nas nie tylko w żłóbku, ale w codzienności: w rodzinie, w pracy, w przyjaźniach, w tych małych, codziennych wyborach, które decydują o tym, kim jesteśmy.
Czasami myślimy też, że święta to czas radości, a przecież życie bywa trudne. Wśród świateł i dekoracji są też samotne osoby, chorzy, ci, którzy stracili bliskich. Jezus przychodzi właśnie do nich. Jego narodzenie to nadzieja, że nie jesteśmy sami. Tak jak w Betlejem było ciasno i skromnie, tak i dzisiaj Jezus przychodzi do nas w prostocie, w ciszy, w tym, co niewidoczne dla oczu.
Drodzy Bracia i Siostry, ten tydzień Adwentu to czas, byśmy przygotowali swoje serca na spotkanie z Chrystusem. Możemy to zrobić na wiele sposobów: modlitwą, dobrym słowem, gestem pomocy, przebaczeniem. Każdy taki mały gest jest jak światło, które rozświetla nasze wnętrze i przygotowuje miejsce dla Jezusa.
Na końcu pamiętajmy: Boże Narodzenie nie jest tylko dniem w kalendarzu – to zaproszenie, by pozwolić Bogu zamieszkać w naszym życiu, tu i teraz. On przychodzi do naszych codziennych trudów, do naszych radości, do naszych relacji. Jeśli Go przyjmiemy, nasze życie może zmienić się na zawsze.
Niech zatem ostatnie dni Adwentu będą czasem refleksji, oczyszczenia serca i przygotowania się na spotkanie z Chrystusem, który pragnie wejść w nasze życie i przynieść pokój, radość i nadzieję, której nikt nie jest w stanie nam odebrać.