Słowo na niedzielę

 Duch Święty

 Gdybyśmy zapytali ludzi o to, który miesiąc w roku jest dla nich najpiękniejszy, to zapewne większość odpowiedziałaby, że maj. Cały świat jest wtedy piękny, słoneczny i zielony, a przyroda całkiem już wybudzona z zimowego snu, zachwyca i zadziwia. Nic też dziwnego, że maj nazywany jest  miesiącem zakochanych. W maju też najczęściej wypada uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Ta piękna uroczystość, którą dziś przeżywamy, przypomina o bardzo ważnym wydarzeniu, które miało miejsce pięćdziesiąt dni po Zmartwychwstaniu Jezusa.

Gdy Apostołowie zamknięci w wieczerniku  po śmierci Chrystusa, pełni bojaźni, nie rozumieli jeszcze do końca, co tak naprawdę się wydarzyło, otrzymali dar Ducha Świętego. W jednej chwili wszystko się zmieniło! Zrozumieli to, co do tej pory było dla nich zbyt trudne do pojęcia. Wielka odwaga wstąpiła w ich serca, tak, że bez obaw zaczęli głosić naukę o Zmartwychwstaniu Jezusa, nie licząc się z tym, że będą musieli wiele wycierpieć z tego powodu.  Zesłanie Ducha Świętego było punktem zwrotnym w życiu Apostołów. Od tej pory całkowicie zmienili swoje postępowanie. Stali się gigantami wiary i atletami Jezusa. Z odwagą i mocą zanieśli Ewangelię na cały świat i przypieczętowali swe świadectwo własną krwią, oddając za Chrystusa swoje życie.

My dziś wracamy pamięcią do tamtych wydarzeń, aby szerzej otworzyć serca i umysły na światło i moc Ducha Świętego. Zwróćmy uwagę na jedną ważną sprawę. Apostołowie przed Zesłaniem Ducha Świętego i po tym wydarzeniu, to zupełnie inni ludzie. Oczywiście nie w znaczeniu zewnętrznym. Mieli ten sam wygląd, te same twarze i ubrania, ale mieli inne, odważniejsze serce. I  inny umysł, który lepiej rozumiał wielkie sprawy Boże. Apostołowie dokonali wielkich dzieł, które przed otrzymaniem darów Ducha Świętego wydawały się im nie do wykonania. Oni, ubodzy i prości rybacy z Galilei, zanieśli naukę Jezusa na cały świat. Gdyby wcześniej im ktoś o tym powiedział, to zapewne nie uwierzyliby. Duch Święty dokonał w nich wielkiej przemiany i dzięki Niemu  dokonali rzeczy niezwykłych.

Podobnie dzieje się w naszym życiu. My też często stajemy w obliczu różnych trudnych spraw i wyzwań. Czasem wydaje się nam, że czegoś dobrego  nie potrafimy zrobić, że jakieś dobre zadanie przerasta nasze siły, że to nie dla nas. Jeśli jednak nasze umysły i serca będą napełnione światłem i mocą Ducha Świętego, to możemy być pewni, że otrzymamy niezwykłą pomoc i będziemy świadkami wielkich rzeczy.

Święty Augustyn zachęca do tego, abyśmy często modlili się do Boga o dar Ducha Świętego, aby lepiej zrozumieć to, kim jesteśmy my sami, i aby lepiej zrozumieć kim jest On – wszechmogący Bóg.

Natomiast  św. Jan Vianney, który jest patronem  kapłanów, powiedział, że „W duszy zjednoczonej z Bogiem zawsze panuje wiosna”[1]. Znaczy to, że jeśli człowiek żyje w przyjaźni z Bogiem i otwiera swoje serce na Jego dary, to  życie staje się piękne i  będzie wiecznie szczęśliwy. Św. Jan mówił także o tym, że Duch Święty uczy  odróżniać prawdę od fałszu i dobro od zła. Użył pięknego porównania: „Podobnie jak okulary powiększają oglądane przedmioty, tak Duch Święty pomaga nam lepiej odróżniać dobro od zła.” Często powinniśmy się modlić o dary Ducha Świętego, by wiedzieć, co jest naprawdę dobre i jak dobrze żyć. Jan Vianney potrafił bardzo pięknie mówić o Duchu Świętym. Na przykład to, że jest On ogrodnikiem duszy człowieka. Bez Ducha Świętego i Jego darów, nasza dusza nie będzie się podobała Bogu, i będzie bardziej przypominała, nie piękny ogród  pełen kwiatów, ale pole pełne chwastów i kamieni. Duch Święty prowadzi nas za rękę jak matka prowadząca swoje małe dziecko, jak przewodnik opiekujący się niewidomym[2]. To przepiękne porównania, pełne prostej, a zarazem  niezwykle głębokiej treści.

Duch Święty dokonał wielkich rzeczy w życiu Apostołów w dzień Zielonych Świątek, w dzień Pięćdziesiątnicy. Ale podobne, wielkie rzeczy dokonuje On w życiu wszystkich ludzi, którzy zechcą dla Niego otworzyć swoje serca. On nas uświęca, oświeca i prowadzi. On czyni nas godnymi nieba.

Wszyscy powinniśmy się  modlić o dary Ducha Świętego, bo wszyscy ich potrzebujemy każdego dnia, aby dobrze i mądrze żyć. Marcin Luter King napisał, że człowiek umie fruwać jak ptak w powietrzu, umie pływać jak ryba w wodzie, ale nie umie prostej sztuki życia jak człowiek, w przyjaźni z braćmi i siostrami. Z całą pewnością dary Ducha Świętego pomogą nam żyć, jak przystało dobremu człowiekowi. Święty Jan Paweł II codziennie odmawiał modlitwę do Ducha Świętego, której nauczył go jego ojciec. Był przekonany, że ta modlitwa bardzo pomogła mu pięknie pokierować swoim życiem, a my możemy być przekonani, że pomogła mu  zostać świętym. Podczas pierwszej Pielgrzymki do Ojczyzny Jan Paweł II mówił: „Przyjmijcie ode mnie tę modlitwę i pozostańcie jej wierni”. Warto więc często modlić się słowami tej modlitwy:

Duchu Święty, proszę Cię:

o dar mądrości, do lepszego poznawania Ciebie i Twoich doskonałości Bożych,

o dar rozumu, do lepszego zrozumienia ducha tajemnic wiary świętej,

o dar umiejętności, abym w życiu kierował się zasadami tejże wiary,

o dar rady, abym we wszystkim u Ciebie szukał rady i u Ciebie ją zawsze znajdował,

o dar męstwa, aby żadna bojaźń ani względy ziemskie nie mogły mnie od Ciebie oderwać,

o dar pobożności, abym  zawsze służył Twojemu Majestatowi z synowską miłością,

o dar bojaźni Bożej, abym lękał się grzechu, który Ciebie, o Boże obraża.

 

 

 

[1]Alfred Monnin,  Zapiski z Ars, Warszawa 2009,  s.57

[2] tamże, s. 93