Słowo na niedzielę

Czym jest tajemnica?  To informacje, czy wiadomości, które, z różnych przyczyn, nie wszyscy ludzie mogą poznać.

Są bardzo różne tajemnice. Na przykład wtedy, gdy ktoś przekazuje jakieś wiadomości drugiemu człowiekowi w zaufaniu i prosi go o dyskrecję, aby nikomu o tym nie mówić. Są też tajemnice, państwowe czy wojskowe, tajemnice handlowe i służbowe. Pewnie też wszyscy dobrze wiedzą, że jest tajemnica spowiedzi. To znaczy, że to, co ksiądz usłyszy w konfesjonale podczas Sakramentu Pokuty, nigdy nikomu nie powie. Byli nawet tacy księża, którzy ponieśli śmierć męczeńską, gdyż nie chcieli zdradzić tajemnicy spowiedzi. Tak było, na przykład, w życiu świętego Jana Nepomucena. Może niektórzy z was słyszeli o tak zwanej tajemnicy Poliszynela. To taka rzekoma tajemnica, o której właściwie wszyscy wiedzą, ale nikt głośno o niej nie mówi. Poliszynel to garbata postać z teatru lalek, która niby to szepcząc sobie pod nosem, dzieliła się wszelkimi informacjami z publicznością. Istnieją też szczególne tajemnice, na które, przynajmniej na razie, nikt z ludzi nie zna odpowiedzi. Na przykład  są tajemnice nauki. Nie wiemy jak wielu wojów miał w swej armii Bolesław Chrobry, czy istnieje życie na innych planetach, albo co dzieje się we wnętrzu ziemi.

Są też tajemnice wiary, związane z życiem religijnym. Jedną z  największych jest Tajemnica Trójcy Świętej. Trochę o niej wiemy, bo powiedział o niej Pan Jezus, ale tak do końca nie potrafimy jej zrozumieć. Nie dziwimy się temu, że nie wszystko potrafimy sobie wyjaśnić, bo przecież to naturalne, że człowiek nie może do końca zrozumieć i pojąć Pana Boga. Pan Bóg jest wszechmogący i doskonały, a my, ludzie jesteśmy tylko dziełem Jego rąk. Nie potrafimy do końca poznać Pana Boga. Wiemy o Nim tylko tyle, ile On sam zechciał o sobie powiedzieć. I to co powiedział w zupełności powinno nam wystarczyć, aby dojść do nieba! Natomiast wierzymy, że gdy będziemy zbawieni w niebie, to lepiej pojmiemy to, co teraz jest jeszcze dla nas tajemnicą.

Wierzymy że Bóg jest jeden, ale w Trzech Osobach. Rozpoczęliśmy Mszę Świętą. od znaku krzyża – w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego.  Kapłan często  pozdrawia nas słowami: „Miłość Boga Ojca, łaska Naszego Pana Jezusa Chrystusa i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi”. To piękna prośba, modlitwa i życzenie, aby Bóg dał nam swą miłość, Jezus udzielił nam  swej łaski, a Duch Święty – jedności i zgody.

Można powiedzieć, że Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Św. to imiona własne osób Bożych, podobnie jak w rodzinie jest mama, tata i dziecko. I choć są trzy osoby, to jedna rodzina! Podobnie są trzy Osoby Boże, ale tylko jeden Bóg, jakby jedna rodzina Boża! Trójca Święta to jakby nazwa całej Rodziny Bożej.  I podobnie jak w dobrej rodzinie panuje zgoda i miłość, tak Trójca Święta obdarza się miłością doskonałą! Każda rodzina powinna wpatrywać się w Trójcę Świętą, w tę Bożą Rodzinę, aby od Niej uczyć się  jedności, zgody i miłości.

Jedną z najpiękniejszych i najkrótszych zarazem, modlitw do Trójcy Świętej,  jest modlitwa: „Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków”. Człowiek pragnie uwielbiać i oddawać cześć Bogu, który jest Jeden w Trójcy Świętej.

Kiedy z uwagą obserwujemy piękny świat, to możemy zauważyć, że Bogu oddają część i uwielbienie nie tylko ludzie, ale cały świat i wszystkie stworzenia. Przypatrzmy się drzewom, gdy wieje wiatr. Wtedy one skłaniają swe gałęzie przed swoim Stwórcą. Podobnie falujące łany zbóż i wszystkie kwiaty wydają się uśmiechać do swego Pana i oddawać Mu chwałę. A słońce, gdy wstaje i gdy zachodzi, czyż nie oddaje w ten sposób pokłonu  Panu Bogu? Z pewnością tak!

My też chcemy wraz z całym światem dziękować Bogu za jego miłość, za to że możemy żyć, radować się, kochać swoich bliskich i doświadczać ich miłości, i za to, że kiedyś będziemy w niebie z Nim bardzo szczęśliwi.

Wielkim czcicielem Boga był św. Paweł. Po swoim nawróceniu pod Damaszkiem uwielbiał Boga swoim niezwykle pracowitym życiem i słowami, które napisał w listach do chrześcijan z różnych gmin. Ten wielki Apostoł Narodów, jak go nazywamy, przemawia do nas w każdą niedzielę w Liturgii Słowa. A dziś oznajmia, że jesteśmy dziećmi Bożymi! Że Bóg przyjął nas do swej rodziny, że staliśmy się Jego synami i córkami. Że możemy do Niego mówić „Abba” czyli Tato, Tatusiu! W uroczystość Trójcy Świętej, w „święto Bożej Rodziny”, Święty Paweł pisze, że do tej Bożej Rodziny należymy także i my, jeżeli prowadzi nas Duch Boży. To znaczy: jeśli kochamy Boga i staramy się postępować według jego nauki. Należeć do Bożej Rodziny to wielki zaszczyt i wspaniałe wyróżnienie, ale to także wielkie zadanie i zobowiązanie. Powinniśmy coraz lepiej poznawać Boga w Trójcy Świętej Jedynego, coraz bardziej się Nim zachwycać i stawać się do Niego podobnymi. Apostoł Narodów, w  tym liście przekazuje nam jeszcze inną, wspaniałą wiadomość. Tę mianowicie, że jesteśmy nie tylko dziećmi Bożymi, ale także dziedzicami  nieba. Pan Bóg przygotował dla nas nagrodę wieczną w niebie i przeznaczył nas do tego, abyśmy odziedziczyli chwałę nieba! To naprawdę wspaniała wiadomość. Św. Paweł nazywa nas dziś „synami Boga i dziedzicami nieba”.  Warto też zaznaczyć, że św. Paweł sam czuł się jak ojciec w stosunku do swych uczniów i jak swoje dzieci traktował tych, którym przekazał skarb wiary i troszczył się o jej nieustanny rozwój. Chrześcijan mieszkających w Koryncie, Paweł określił nawet jako swoje dzieci najdroższe, które zrodził przez głoszenie Ewangelii.

Na zakończenie Mszy Świętej otrzymamy Boże błogosławieństwo. Ksiądz wypowiada słowa: „ Niech was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec i Syn i Duch Święty.” Zawsze z głęboką wiarą  przyjmujmy błogosławieństwo Trójcy Świętej, aby nas umacniało na Bożej drodze i pomagało tak postępować, abyśmy stali się rzeczywiście dziedzicami Boga.