Tydzień Misyjny 20-27.10.2019

Rozpoczynamy dziś Tydzień Misyjny pod hasłem: ?Ochrzczeni i posłani?. Niegdyś chrzest wiązał się z nawróceniem serca, zmianą sposobu myślenia i życia, odwróceniem się od zła. Dziś, kiedy jesteśmy chrzczeni jako małe dzieci, jesteśmy zaproszeni do odkrywania skarbu, jakim jest chrzest, jakim jest wiara. ?Cały Kościół jest misyjny?, to znaczy my ? świeccy i duchowni różnych stanów i zawodów ? jesteśmy powołani do relacji z Bogiem i do troski o bliźniego. Jesteśmy posłani, by w naszych środowiskach i okolicznościach żyć po chrześcijańsku i wiarę przekazywać innym. Dziś w Niedzielę Misyjną  modlimy się za dzieło misyjne. Złożone w dniu dzisiejszym ofiary przekazane zostaną na ręce Ojca Świętego by mógł pomagać młodym i biednym Kościołom w krajach misyjnych.

Słyszymy dzisiaj jedno z bardziej szokujących pytań Jezusa, które brzmi: Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie? Większość ludzi uważa, że Kościół założony przez Chrystusa, z wieku na wiek powinien nieustannie wzrastać, powinien się doskonalić, a liczba ludzi odpowiadających na łaskę wiary powinna być coraz większa. Pytanie Jezusa działa jednak jak kubeł zimnej wody wylanej na głowę współczesnego człowieka. Jezus doskonale wie, jaką potęgą dysponuje zło i wie także, że ono nie zrezygnuje z niszczenia Bożego dzieła. Stąd w Ewangelii mnóstwo przestróg kierowanych do ludzi wierzących, by wzmacniali swą wiarę i by liczyli się z atakami, które będą w nich wymierzone. Tymczasem doświadczenie życia dostarcza nieustannie dowodów słabości naszej wiary. Wystarczy niewielka trudność, przeciwieństwo losu, a już ludzie ochrzczeni odwracają się i od Boga, i od Kościoła. A jeśli wiara zostanie poddana większej próbie ? przez kpinę, drwinę, upokorzenie, odtrącenie ? ilu zostanie wiernych Chrystusowi? Kto z nas potrafi przejść z Chrystusem dobrowolnie przez cierpienie? Nikt z nas nie może być pewien, jak zachowa się w godzinie próby. Ludzie wielkiej wiary pojawiają się na szczęście w naszym społeczeństwie, są jak bryłki złota na dnie strumienia, które leżą wśród kamieni, a lśnią tylko wówczas, gdy padają na nie promienie słońca. Nikt z nas nie wie, jak to się dzieje, że człowiek szlachetny w konkretnym momencie potrafi odpowiedzieć na łaskę wiary tak, że przejdzie zwycięsko przez wszystkie próby. To jest wielka tajemnica znana tylko Bogu. Wiele czasu poświęcamy dyskusjom o segregowaniu śmieci, oburzamy się na zanieczyszczenie wód, wzywamy do zbierania zadrukowanych kartek i nabywania papieru z recyklingu. To jest ważne. Ale jednocześnie wcale nie dbamy o to, że zostawiamy naszym dzieciom rozbite rodziny i nawykowy brak troski o rodzinne sprawy, zniszczone więzi społeczne. Nasi potomni będą żyć w aseptycznym świecie i ogrzewać się energią słoneczną, znienawidzeni przez swojego tymczasowego partnera i przez dzieci. Dzisiaj nasz świat jest rozbity i nierzeczywisty, a nasze pojęcia ułomne. Żyjemy na resztkach tego, czego fundamenty stale podkopujemy ? naszej chrześcijańskiej wiary. Głęboka refleksja nad kwestią wiary na ziemi zmusza do postawienia wielu pytań pod adresem misji. Jezus wezwał ludzi, by nieśli światło Ewangelii wszystkim narodom, dlatego chrześcijaństwo jest misyjne. Można je więc porównać do akcji poszukiwania złota. Na ziemi istnieją złotonośne tereny. Gdy pojawi się na nich światło Ewangelii, serca ludzkie czułe na prawdę, dobro i miłość nabierają nowego blasku i ujawniają swoją moc i piękno. Niestety, dzieje się też tak, że niektóre tereny zostają wyeksploatowane, ludzie tam mieszkający już nie odpowiadają na łaskę, ich reakcja jest prawie żadna, a często negatywna, co boli jeszcze bardziej. Kraje stają się ponownie krajami pogańskimi i potrzeba długiego czasu, a nierzadko i głębokich przemian, aby znów na tych terenach ujawniły się szczerozłote serca. Serce człowieka posiada taką moc, że może siebie zamienić w kamień, może też stać się bryłą złota. W dużej mierze zależy to od wolnej woli człowieka. Jeśli wola umiłuje wyrastające z prawdy dobro ? serce ludzkie staje się złote i ujawnia swe piękno w blasku ewangelicznego światła. Jeśli serce odrzuci prawdę i dobro ? wtedy zamienia się w kamień, tracąc wartość i prawo nazywania się dzieckiem Boga. Wielkość serca nie ma tu żadnego znaczenia. Może to być grudka złota o wadze jednego grama lub bryła o wadze kilkuset kilogramów. Istotne jest tylko to, że serce jest złote. To daje nam prawo przynależności do Boga. Każdy z nas dla swej epoki ma być misjonarzem. Jezus stawiając pytanie, czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie, wzywa nas do większej troski o skarb wiary.
Przeżywając Światowy Dzień Misyjny ? Niedzielę Misyjną. Pamiętamy także o wszystkich naszych misjonarzach i misjonarkach z diecezji kieleckiej. Posługują oni w Peru, Brazylii, Wybrzeżu Kości Słoniowej, Jamajce. Oprócz duchownych na misjach posługują także osoby życia konsekrowanego i świeccy. W ostatnim czasie wielu młodych ludzi uczestniczyło w wyjazdach misyjnych, byli to studenci medycyny i innych specjalizacji. Każdy ochrzczony na mocy chrztu świętego jest misjonarzem. Niech zapał misyjny rozwija się w sercach wszystkich ochrzczonych. Dziś także przez dar modlitwy i składane ofiary na tacę pomagamy samemu papieżowi. Papieskie Dzieła Misyjne służą następcy św. Piotra w realizacji tak wielu dzieł i projektów misyjnych. Wdzięczni za przekazywany dar wiary otrzymanej na chrzcie świętym budujemy wspólnie tak wielkie dobro. Dziś niech każdy z nas czuje się wyróżniony i pobłogosławiony przez Boga iż przekazując wiarę i miłość jeszcze więcej zyskuje a niżeli daje.