Aktualności

Słowo na niedzielę

 Przybądź o Panie, Tyś jest królem chwały

Już za kilka dni będziemy przeżywać pełne radości święta Bożego Narodzenia. Niektórzy zapewne już nie mogą się doczekać. Za kilka dni postawimy w naszych domach pięknie przystrojone choinki, które nazywamy też drzewkami Chrystusa, bo ich całoroczna zieleń przypomina o nieodwołalnej miłości Boga i o szczęśliwym  życiu wiecznym, jakie przyniósł nam Pan Jezus. Może znajdziemy miłe prezenty pod choinką, które pomnożą świąteczną radość, zapewne będziemy śpiewać prześliczne polskie kolędy, które są ponoć najpiękniejsze na całym świecie. W naszych domach trwają jeszcze ostatnie przygotowania do świąt: sprzątanie, zakupy i wiele krzątania, by niczego nie zapomnieć, by  dobrze przygotować się na święta i jak najlepiej je przeżyć.

Zawsze przed świętami, gdy ludzie robią tak wiele przygotowań, przypomina mi się fragment Ewangelii o dwóch siostrach: o Marii i Marcie.  Być może pamiętamy, że gdy Jezus odwiedził ich dom, Marta krzątała się koło rozmaitych posług, a Maria z uwagą przysłuchiwała się słów Jezusa. Wtedy Jezus powiedział znamienne słowa: „Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało, albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę”.  Może warto przypomnieć sobie ten fragment Ewangelii, aby nie zapomnieć o tym, co najważniejsze, aby nie zapomnieć o tym, po co są święta, aby obrać tę najlepszą cząstkę. Ważne jest przygotowanie i przedświąteczna krzątanina, ale ona nie może nam przysłonić tego, co najważniejsze. A co w święta jest najważniejsze?

Dziś śpiewamy w pięknym psalmie  responsoryjnym : „Przybądź o Panie, Tyś jest królem chwały”. Modlimy się o Jego przyjście do nas.

Najważniejsze w święta jest  spotkanie z Bogiem. Z tęsknotą za Bogiem  i Jego miłością, śpiewamy: „Przybądź o Panie”, przyjdź do nas, napełnij nasze serca swoim pokojem, i radością, naucz nas kochać innych, nawet jeśli czasem widzimy, że nie są doskonali i mają swoje wady.

„Pewnego razu król odwiedził bardzo ubogą rodzinę. W czasie tej wizyty zapytał małe dziecko: „czy chcesz zobaczyć mój pałac? Jest to najwspanialszy dom w całym królestwie” Dziecko odpowiedziało: „ Kiedy wasza wysokość jest w moim domu, wtedy mój dom jest najwspanialszy w całym królestwie” [1] . Gdy  Jezus jest w naszym sercu, gdy przyjmiemy Go w Boże Narodzenie w Komunii świętej,  wtedy nasze serce będzie najwspanialszym domem na całej kuli ziemskiej, najpiękniejszym i najbardziej udekorowanym miejscem.

Trzeba nam w tych ostatnich dniach przed świętami zatroszczyć się o godne mieszkanie w naszych sercach dla Naszego Króla. Trzeba przystąpić do spowiedzi, aby oczyścić się z kurzu i brudu grzechu, posprzątać zakamarki serca  i przyozdobić kwiatami dobrych uczynków.

Gdy Nasz Król mieszka w naszym sercu, wtedy jesteśmy szczęśliwi i powinniśmy tym szczęściem promieniować na innych. Przed świętami i w czasie świąt powinniśmy być szczególnie dobrzy i mili dla wszystkich. Nawet wtedy, gdy coś nie jest po naszej myśli, to starajmy się na nic nie narzekać i nie marudzić. Pan Jezus po to przyszedł na świat, by pokazać jak bardzo Bóg nas miłuje, jak bardzo Jemu na nas zależy, jak bardzo jesteśmy dla niego ważni. Ale przychodzi także po to, aby nas przemienić, uświęcić i ubogacić duchowo. Abyśmy, z Nim w sercu, byli świadkami Bożej miłości.  By innym z nami było dobrze. Postarajmy się tak zaplanować nasze święta, by nie zabrakło nam czasu dla Boga, na spotkanie z Nim. Znajdźmy w święta choć chwilę, aby Mu osobiście powiedzieć, że go bardzo kochamy.

Na przełomie IV i V wieku żył niezwykły święty – Hieronim. Był jednym z najlepszych znawców Pisma Świętego. Znał bardzo dobrze języki biblijne: hebrajski, aramejski, grecki, oraz łaciński, toteż nic dziwnego, że papież Damazy polecił mu przetłumaczyć na język łaciński całe Pismo Święte, aby więcej ludzi mogło samemu je czytać w zrozumiałym dla siebie języku. To zadanie zajęło mu aż 24 lata życia. Hieronim napisał, że nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa. Jeśli chcemy  poznać Pana Jezusa, to musimy głębiej pochylić się nad Pismem Świętym. Ale najciekawsze jest to, że ten święty człowiek, aby lepiej poznać Pana Jezusa i czuć bliskość Boga, zamieszkał w Betlejem, w pobliżu miejsca, gdzie się narodził Pan Jezus. Bliskość miejsca, gdzie Bóg stał się człowiekiem, pomagała mu lepiej Go poznać, zrozumieć i bardziej pokochać. I pięknie, dokładniej, z większą wiernością, przetłumaczyć Słowa Jego miłości na  język łaciński.

Boże Narodzenie jest czasem, by być blisko Boga,  by, jak św. Hieronim, „trochę pomieszkać obok Niego”  lepiej Go poznać i bardziej pokochać. By pochylić się nad Jego  Słowem, czyli nad Pismem Świętym. 

Postarajmy się w czasie tych świąt z największą uwagą słuchać Ewangelii i innych fragmentów Słowa Bożego podczas liturgii Mszy Świętej. Znajdźmy choć trochę czasu, aby przeczytać samemu choć fragment Bożego Słowa, zwróćmy też uwagę na piękne słowa i niezwykle głęboką treść kolęd, które śpiewamy w okresie Bożego Narodzenia.

Wiele lat temu, jeszcze nie będąc księdzem, podczas spowiedzi,  otrzymałem od księdza proboszcza pokutę, aby z książeczki do nabożeństwa przeczytać sobie słowa kilku kolęd i trochę się nad nimi zastanowić. Pomyślałem sobie, że to trochę dziwna pokuta, ale kiedy czytałem kolejne zwrotki kolęd, bo zazwyczaj znamy tylko jedną czy dwie zwrotki,  to byłem zachwycony ich niezwykłym pięknem i głęboką treścią. Każda niemal kolęda, to literackie dzieło sztuki, napisane uroczym językiem, które szerzej otwiera oczy na wielką miłość Boga do człowieka. Od tej pory często mi się zdarza, że w czasie świąt otwieram śpiewnik i czytam wszystkie zwrotki kolęd, podziwiając ich urzekające piękno.   Często też udaje się nam w gronie rodzinnym, w Wigilię lub w święta, śpiewać wspólnie kolędy, chłonąc w siebie ich świąteczne przesłanie.

„Przybądź o Panie, Ty jest królem chwały”. Raz jeszcze powtórzmy słowa psalmu dzisiejszej niedzieli. Przybądź Panie Jezu do naszych serc. Czekamy na Ciebie z miłością.  

 

[1] Ryszard Koper, Okruchy mądrości, Częstochowa 2004, s. 318