Aktualności

Słowo na niedzielę

 Każdy człowiek, starszy czy młodszy, bez względu na wiek, niekiedy odczuwa niepokój, lęk, bojaźń lub trwogę. Obawiamy się różnych rzeczy, spraw i sytuacji, a czasem obawiamy się złego człowieka. Chrześcijanin zawsze też powinien obawiać się złego ducha, szatana, który chce nas sprowadzić na złą drogę, oddalić od Boga.  To jest właściwie naturalna postawa, bo człowiek nie wie, co go czeka, jaka będzie przyszłość, a zawsze przyszłość łączy się z niepewnością i obawami.

         Dziś,  jak w każdą niedzielę, przyszliśmy do świątyni, do domu Bożego, aby uczestniczyć we Mszy Świętej. Aby spotkać się z Panem Jezusem. Aby  nakarmić swoją duszę chlebem z nieba, aby otworzyć serca i umysły na mądrość zawartą w Bożym Słowie. I oto słyszymy samego Jezusa, który w pierwszych słowach Ewangelii wypowiada zdanie, które  jest jak balsam spływający na nasze niespokojne serca. Jezus mówi: „Niech się nie trwoży wasze serce! Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie!” Innymi słowy Pan Jezus mówi: Nie bójcie się! Ja jestem z wami! Jeśli  tylko wierzymy w Boga, jeśli tylko mocno wierzymy w Jezusa, to tak naprawdę nie mamy się czego obawiać, nic złego nie może nam się przytrafić. Jezus Chrystus, nasz Zbawiciel jest z nami! Jeżeli tylko wierzymy w Pana Jezusa z całego serca, to wszystko będzie dobrze. On nie obiecuje nam, że ominą nas wszystkie problemy, trudności i kłopoty, nie obiecuje, że nasze życie, dzięki wierze w Niego, będzie jak najpiękniejsza bajka. Ale przekonuje nas, że jeśli tylko wierzymy w Niego i ufamy Mu z całego serca, to tak naprawdę nic złego nam się nie może przytrafić. Nic złego w znaczeniu religijnym, to znaczy, że nasze życie zakończy się pełnym sukcesem, czyli radością życia wiecznego w niebie.

Ktoś powiedział, nieco z przymróżeniem oka, że Pan Jezus nie obiecuje bezpiecznego lotu, ale bezpieczne lądowanie.

Na pewno w życiu, jak wszyscy ludzie, będziemy musieli stawiać czoła różnym problemom i trudnościom, będziemy musieli pokonać wiele życiowych prób i sprytnych zasadzek, które zastawia na nas wróg naszego zbawienia - szatan. Dzięki wierze w Jezusa nasze problemy i trudności  nie rozwiążą się same, nie znikną, nie zmniejszą się. Ale to my, dzięki przyjaźni z Jezusem, będziemy silniejsi, zdolni pokonać zło, otrzymamy Jego pomoc, bo On, Zbawiciel, jest z nami, aby nas ochraniać i umacniać. Niech się nie trwoży serce wasze! Te Jezusowe słowa są  dla wszystkich wielkim umocnieniem i radością.

Kochani, ktoś policzył, że w Piśmie Świętym, słowa Boga skierowane do człowieka, o tym, aby się nie bał, występują aż 365 razy. Tyle razy Bóg mówi do człowieka: nie bój się, nie lękaj się, niech się nie trwoży  twoje serce. Aż 365 razy! Czyli dokładnie tyle, ile jest dni w całym roku. Można więc powiedzieć, że Pan Bóg każdego dna na nowo powtarza nam te słowa pełne ufności i nadziei, abyśmy co do tego nie mieli żadnych wątpliwości. Pan Bóg jak najlepszy, dobry, kochany, Ojciec, każdego ranka pochyla się nad nami, delikatnie budzi nas ze snu i do ucha cichutko szepcze: kocham cię, jestem przy tobie, jesteś dla mnie kimś wyjątkowym i najważniejszym na świecie, niczego nie musisz się obawiać, bo ja cię kocham. 

Miłość i troskę o nas Pan Bóg  okazuje w bardzo różny sposób. Między innymi przez to, że stawia na drodze naszego życia niezwykłych ludzi i daje nam wielkich przewodników wiary. Myślę, że  spora część z nas miała to szczęście żyć w czasach, gdy papieżem był Polak, Jan Paweł II. Pamiętamy dokładnie jedne z pierwszych słów wypowiedzianych przez niego, gdy rozpoczynał posługę na Stolicy Piotrowej. Mówił: „Nie lękajcie się! Nie lękajcie się otworzyć drzwi waszych serc dla Chrystusa”. Te słowa Jan Paweł II często powtarzał, przekonując, że tylko żyjąc z Chrystusem, człowiek będzie szczęśliwy i bez obawy  i lęku będzie mógł patrzeć w przyszłość, także w tą przyszłość nieco dalszą, przekraczającą granice śmierci. I nawet dziś, gdy święty Jan Paweł II jest już po drugiej stronie życia, te jego słowa  „Nie lękajcie się!”, brzmi ciągle w naszych uszach.

Następca Jana Pawła II, papież Benedykt XVI rozpoczynał swój pontyfikat od słów:  „Nie obawiajcie się Chrystusa! On niczego nie zabiera, a daje wszystko. Kto oddaje się Jemu, otrzymuje stokroć więcej. (..) Tak! Otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi, a znajdziecie prawdziwe życie.(...) Tylko w przyjaźni z Chrystusem rzeczywiście otwierają się wielkie możliwości człowieka.” Także obecny papież Franciszek zachęca wszystkich wiernych do powierzenia  bez obaw swego  życia Jezusowi.

Ponadczasowe i mądre słowa papieży zachęcają do pełnej ufności Panu Jezusowi, bo to jest najlepsze co możemy zrobić w życiu. Nie wiemy co będzie jutro i pojutrze, co przyniesie przyszłość. Nie możemy przewidzieć jak będzie wyglądało nasze życie za kilka czy kilkanaście lat. Ale jedno wiemy na pewno! Bez względu na wszystko, będziemy kochać Jezusa i ufać Mu bezgranicznie!  On zawsze będzie naszym Panem i Zbawicielem, bo tylko On nadaje sens naszemu życiu, usuwa lęk z naszych serc i napełnia radością i pokojem, jakich nikt inny dać nam nie może!

Zatem, Kochani, niech się nie trwoży nasze serce! Mówi to Jezus, który pokonał śmierć, piekło i szatana, aby dokonać zbawienia człowieka. Mówi to Jezus, który jest Dobrym Pasterzem i prowadzi nas do wiecznej radości.