Słowo na niedzielę

Dziś jest wyjątkowy dzień. To rocznica poświęcenia naszej szydłowskiej, dostojnej, prastarej, kazimierzowskiej świątyni pod wezwaniem św. Władysława. Dziękujemy Bogu za budowniczych tego kościoła i za wszystkich, którzy na przestrzeni wieków dbali o jej piękno i funkcjonalność.

Chcemy dziś zapytać, czym jest właściwie Kościół?

   Kościół to miejsce wyjątkowe, to szczególny dom, dom Boga, ale i dom każdego z nas. To dom otwarty dla wszystkich, tu każdy czuje się  u siebie, tu każdy ma swoje miejsce: dziecko i staruszek, zdrowy i chory, grzesznik i święty. Drzwi tego domu są tak  szeroko otwarte, jak otwarte są ramiona Boga na przyjęcie człowieka.

            Kościół to dom zdrowia. Tutaj bowiem jest jedyny lekarz, który zna wszystkie choroby i który potrafi je uleczyć. Jezus często leczy nie tylko chorobę duszy, ale i ciała, a jeśli choroba nie ustępuje, to On potrafi wytłumaczyć jaki jest jej sens i jaką wartość ma nasza choroba. Jezus jest jedynym lekarzem, który leczy naszą duszę i który jest największą tęsknotą i najgłębszym pragnieniem naszego serca.

   Kościół to dom mądrości. Przez całe lata zdobywaliśmy wiedzę w salach szkolnych, długi czas przygotowywaliśmy się do wykonywania zawodu, uczyliśmy się czytać i pisać. Tu natomiast, w świątyni uczymy się prawdziwej mądrości, uczymy się tego,  jak rozwiązywać swoje problemy, jak być wielkim człowiekiem, uczymy się tego, co potrzebne do wygrania swojego życia. Pewien ksiądz napisał takie słowa: ”rozmawiałem z wieloma ludźmi, którzy stawiali ostatni krok w stronę wieczności. Wśród nich byli wybitni profesorowie i ludzie nauki. Nigdy nie spotkałem człowieka, który by w ostatnim momencie życia żałował czasu spędzonego w kościele. Nie spotkałem człowieka, który by  na łożu śmierci żałował, że się modlił w kościele, że słuchał kazań, rekolekcji, że przyjmował Ciało Chrystusa. Wręcz przeciwnie, wszyscy, którzy uczyli się tu mądrości i drogi wskazanej przez Boga przechodzili do wieczności ze spokojem i nadzieją.”

 Kościół to naprawdę najwspanialsza szkoła mądrości. Nie lekceważmy tego, czego tutaj możemy się nauczyć.

            Kościół to trybunał sprawiedliwości i miłosierdzia, to gmach sądu Bożego. Gdy grzeszymy , popełniamy błąd, krzywdzimy kogoś, możemy przyznać się do tego przed Bogiem – Sędzią, który wszystko wie. Jeden akt szczerego żalu i chęć poprawy wystarczy, by usłyszeć : „Odpuszczają ci się twoje grzechy”

            Kościół to sala biesiadna, bo Bóg tutaj karmi codziennie wszystkich, którzy chcą osiągnąć życie wieczne. Nie ma większego skarbu na ziemi, nad ten który przechowywany jest w tabernakulum.

            Drodzy! Jak długo będziecie troszczyć się o tę świątynię, jak długo droga do tego Kościoła nie zarośnie trawą, tak długo w naszej parafii nie zabraknie ludzi wielkich i szlachetnych, ludzi o silnej woli i zdrowej duszy, ludzi zadziwiających innych swą mądrością i wielkością, ludzi, dla których życie wieczne będzie zawsze więcej warte niż życie doczesne.

 

Niech zakończeniem naszych rozważań będzie modlitwa za tych, którzy budowali tę świątynię i za nas, którzy troszczymy się o jej odnowienie i o jej niezwykłe piękno. Jest to piękna stara, bo  sprzed 16 wieków modlitwa: „Ojcze nieskończenie dobry, wejrzyj na tych, którzy budowali tę świątynię, i na tych, którzy się o nią troszczą. Obdarz ich swoimi dobrami.  Ich hojność racz wynagrodzić na ziemi stokrotnie, a w wieczności doprowadź ich do szczęścia swojego. Niech za to, co doczesne, otrzymają dobra wieczne, a za dary ziemskie – dobra niebieskie”. Amen.