Słowo na niedzielę

Pycha i pokora

Ciekawe zdarzenie opisuje dziś w ewangelii święty Łukasz. Oto Pan Jezus, zaproszony na  świąteczny posiłek  przez przywódcę faryzeuszów, udziela wskazówek o zachowaniu przy stole. W pierwszej chwili można pomyśleć sobie, że ta nauka nie ma nic wspólnego z przesłaniem ewangelii, że jest tylko luźnym pouczeniem dotyczącym kultury zachowania przy stole. Ale tak wcale nie jest. Jezus, jako wspaniały nauczyciel,  wykorzystuje każdą okazję,  aby przybliżyć słuchaczom prawdy Boże, dotyczące zbawienia. Zresztą ziemska uczta, w znaczeniu i symbolice biblijnej, jest znakiem i zapowiedzią Królestwa Niebieskiego.  To symbol beztroski, świętowania, radosnego przebywania w znakomitym otoczeniu zaproszonych, wspaniałych gości, wśród najlepszych napojów i wspaniałych potraw, w miejscu, gdzie niczego nie brakuje, a człowiek czuje się szczęśliwy.  To znak i zapowiedź wiecznego świętowania z Bogiem i świętymi w Królestwie Niebieskim. Zatem Jezusowe pouczenia przy stole są bez wątpienia ważną nauką o sprawach najwyższej wagi.

Oto Jezus, widząc jak faryzeusze zajmowali najważniejsze miejsca przy stole, wygłosił naukę o pokorze. Często  najbardziej znakomici zaproszeni goście przychodzili na ucztę na nieco później, także po to, aby ich przyjście wszyscy dostrzegli. Zdarzało się więc, że inni musieli zrobić miejsce tym nieco ważniejszym, w oczach gospodarza,  przybyszom.  Ci, którzy na początku zajęli miejsca zbyt uprzywilejowane, musieli przesiąść się niżej, co na pewno nie było przyjemne.  Gdy zaś ważna osoba sama usiadła nieco dalej od miejsc zaszczytnych, to była poproszona na miejsce bardziej dostojne i spotykał ją wtedy zaszczyt.  Całe to wydarzenie tak naprawdę jest jasną lekcją o postawie człowieka wobec Boga i innych ludzi. To nauka o pysze i pokorze. Jezus  przypomina, że kto sam się wywyższa, ten będzie poniżony, a kto się uniża będzie wywyższony.

Jest bardzo wielu ludzi, którzy uważają samych siebie za najważniejszych na świecie. Myślą, że wszystko co robią, jest najlepsze, a wszystko co mówią jest najmądrzejsze. Innych lekceważą, a samych siebie najchętniej wynieśliby ponad niebiosa. Taka postawa nie podoba się Bogu. On pragnie, aby człowiek był pokorny. Znaczy to, aby starał się postępować jak najlepiej, dobrze i szlachetnie, ale by szanował każdego człowieka i nie wywyższał się ponad nikogo. Nawet jeżeli mamy więcej zdolności niż inni, więcej talentów, może nam się lepiej powodzi, to nie jest to powód do uważania się za lepszego od innych. Bo przecież wszystko otrzymaliśmy od Pana Boga. Życie, zdrowie, talenty, rodziców, przyjaciół. Wszystko. Święty Paweł poucza: Cóż masz, czego byś nie otrzymał. A jeśli otrzymałeś, to czemu się chełpisz, jakbyś nie otrzymał. Jeżeli więc nawet jesteśmy obdarowani przez Pana Boga bardziej niż inni, to nie wolno nam się nad nikogo wywyższać, bo otrzymaliśmy wszystko po to, aby tymi darami i talentami służyli innym i czynili jak najwięcej dobrego.  Zazwyczaj zaś, każdy człowiek ma rożne talenty, zdolności i Boże dary, które trudno porównywać a tym bardziej oceniać. Dlatego powinniśmy z pokorą podchodzić do wszystkiego. Zresztą pokora nie jest poniżaniem samego siebie, lecz stawaniem w prawdzie, ale też uszanowaniem i wspaniałomyślnością wobec innych.  Czytamy w Piśmie świętym, że Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym daje łaskę.

Polskie przysłowie mówi, że : pycha z nieba spycha.

Pan Jezus w dziś czytanej ewangelii powiedział też, abyśmy okazywali swą dobroć ludziom, którzy nie są w stanie nam tego wynagrodzić. Mówił: Kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czy tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych.  Taka postawa jest także elementem pokory, jest godna podziwu i naśladowania. Co więcej, tak właśnie Pan Jezus postępuje z nami. Bo to my jesteśmy tymi ubogimi, ułomnymi, chromymi i niewidomymi, okaleczeni i zeszpeceni przez grzech, a On zaprasza nas nieustannie na  wspaniałą ucztę, na Mszę świętą,  aby  nas przemienić swoją miłością i uczynić godnymi udziału w uczcie Niebieskiej.