Słowo na niedzielę
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
- Opublikowano: sobota, 01 marzec 2025 19:28
- Ks. Proboszcz
- Odsłony: 69
Każdy człowiek, od najmłodszych lat, korzysta z dobroci, mądrości i szlachetności wielu ludzi: rodziców, członków rodziny, kapłanów, nauczycieli, wychowawców i wielu innych. Im lepszych i mądrzejszych mamy wokół siebie ludzi, tym lepszymi i mądrzejszymi się stajemy, tym większe mamy szanse na to, by być szczęśliwym. Bywa jednak i tak, że ci, którzy się nami opiekują, którzy nas uczą, którzy nam mówią jak mamy postępować, nie zawsze dobrze wypełniają swoje obowiązki. Wtedy tracimy szanse na to, by dobrze się rozwijać, a może się zdarzyć nawet, że w naszym życiu wydarzy się jakieś zło.
W Ewangelii dziś czytanej Pan Jezus zadał uczniom nieco żartobliwe pytanie: Czy może niewidomy prowadzić niewidomego? Moglibyśmy odpowiedzieć, że jest to możliwe, ale z całą pewnością jest to też niebezpieczne i może zakończyć się nieszczęściem. Łatwo sobie wyobrazić, że niewidomi zagubią drogę, przewrócą się czy przytrafi im się coś jeszcze gorszego. Pan Jezus w tych słowach odnosił się do faryzeuszów, którzy uważali się za bardzo mądrych i chcieli wskazywać innym drogę do Boga, ale sami nie rozpoznali w Nim Syna Bożego. Bardzo dokładnie i skrupulatnie studiowali i zachowywali prawo Starego Testamentu, ale nie przyjęli nauki Bożej, którą głosił Zbawiciel. Sami byli niewidomi w znaczeniu duchowym, czyli nie potrafili dostrzec najważniejszych spraw Bożych, a chcieli innych prowadzić do Boga. Ślepi przewodnicy ślepych.